Niedawno brałam udział ( a właściwie moja biżuteria ) w sesji fotograficznej kolekcji ubrań dla pań o rozmiarach XXX.... L. Nie mam pojęcia skąd wzięło się przekonanie , że jak nosimy rozmiar 46- 48 i więcej to biżuterię możemy założyć tylko lekką w formie, niedużą i na długich łańcuszkach. Można i tak , pewnie. Moim zdaniem taka biżuteria często jest po prostu niewidoczna.
Wśród moich projektów mam kilka większych , które tworzyłam z myślą o paniach XXL. Udało mi się namówić do nowej stylizacji dziewczyny z GreyRose+ , dziewczyny które projektują proste i eleganckie ubiory w dużych rozmiarach.
Okazało się , że duża biżuteria pasuje idealnie.
Więcej propozycji GreyRose+ znajdziecie na : http://www.greyrose.pl/
piątek, 25 marca 2016
niedziela, 6 marca 2016
Kolczyki , kolczyki, kolczyki
Kolczyków w mojej kolekcji zrobiłam dość sporo więc skupiłam się na projektach tego co mam najmniej czyli bransolet. Różne mniejsze elementy zakupione kiedyś z myślą o kolczykach leżą sobie spokojnie w szufladzie. Ale ....
Niedawno byłam na spotkaniu organizacyjnym w sprawie organizowanej imprezy z okazji dnia kobiet. Wiecie jak to jest jak w jednym miejscu spotka się kilka przedsiębiorczych kobiet biznesu ? Jest energetycznie :) Ale do rzeczy . Jak zwykle na tego typu spotkania założyłam kolczyki , które zrobiłam specjalnie dla siebie i zdążyłam je nawet polubić. W pewnym momencie słyszę : "Słuchaj , pokaż mi jeszcze raz te kolczyki co masz na uszach. " Pokazuję więc .
" A mogę przymierzyć ?" Ja - Jasne i odpinam jeden z ucha.
" Pasują mi ? Jak wyglądam ?" "SUPER" - wołają wszystkie kobietki . Na to przymierzająca moje kolczyki wyciąga portfel , daje mi kasę i pyta "A zrobisz mi takie ale szare ?"
Takim to sposobem zostałam pozbawiona kolczyków a jednocześnie dostałam mocy twórczej.
No i powstają - szare, niebieskie, zielone ..... kolczyki :)
Na zdjęciu kolczyki w różnym stadium powstawania. Może zostawię sobie jedne ?
Niedawno byłam na spotkaniu organizacyjnym w sprawie organizowanej imprezy z okazji dnia kobiet. Wiecie jak to jest jak w jednym miejscu spotka się kilka przedsiębiorczych kobiet biznesu ? Jest energetycznie :) Ale do rzeczy . Jak zwykle na tego typu spotkania założyłam kolczyki , które zrobiłam specjalnie dla siebie i zdążyłam je nawet polubić. W pewnym momencie słyszę : "Słuchaj , pokaż mi jeszcze raz te kolczyki co masz na uszach. " Pokazuję więc .
" A mogę przymierzyć ?" Ja - Jasne i odpinam jeden z ucha.
" Pasują mi ? Jak wyglądam ?" "SUPER" - wołają wszystkie kobietki . Na to przymierzająca moje kolczyki wyciąga portfel , daje mi kasę i pyta "A zrobisz mi takie ale szare ?"
Takim to sposobem zostałam pozbawiona kolczyków a jednocześnie dostałam mocy twórczej.
No i powstają - szare, niebieskie, zielone ..... kolczyki :)
Na zdjęciu kolczyki w różnym stadium powstawania. Może zostawię sobie jedne ?
Subskrybuj:
Posty (Atom)